Piątek
Piątek piąteczek i jak przystało na matkę Polkę to dla mnie dzień wychodny :) nie za daleko ale zawsze to jakiś reset. I super mamy dogadane z mężem : wychodzisz dziś ? : tak wychodze za 10 min :) Extra nie ? No cóż było by fajnie gdyby nie fakt ze to jedyne zdanie jakie zamieniliśmy od kilku dni 🤭 czy jakoś mi smutno z tego powodu ? 🤨 nie za bardzo 🤭 przyzwyczaiłam się 😉 coś Poprostu zgasło 🙄 i żadne z nas nie kwapi się żeby na nowo ten ogień rozplaić 💆♀️ Zyjemy każde swoim życiem tak nam wygodnie tak nam dobrze 🤷♀️ Tolerujemy się a przynajmniej tak mi się wydaje 🤔
Dodaj komentarz